Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

tamakara

  • Avatar
    tamakara 16.12.2014 11:27
    Komentarz do recenzji "Ao Haru Ride"
    No tak, nawet nie wspominałam o rynku drama/gry otome, bo (zwłaszcza te pierwsze) nie mają chyba u nas wielu odbiorców, ale masz rację. Kou doskonale wpisuje się w kanon jego ról.
  • Avatar
    A
    tamakara 16.12.2014 09:48
    Komentarz do recenzji "Ao Haru Ride"
    zdecydowanie udowodnił, że potrafi zagrać inny typ postaci niż zazwyczaj – kogoś, kto niekoniecznie musi nam rozsadzać bębenki przeraźliwym krzykiem, by wywołać odpowiednią reakcję emocjonalną.


    A to nie jest tak, że właśnie postać Erena jest wyjątkowa na liście ról tego pana? Nie lepiej byłoby napisać, zważywszy na ptencjalnych odbiorców serii, że Kaji grał w kuroshitsuji, no.6 czy tam sukitte ii na yo?
  • Avatar
    tamakara 15.12.2014 10:53
    Komentarz do recenzji "Free! Eternal Summer"
    Straszne rzeczy, jakieś zagłębie antyfanów :P
    Prawdą jest, że Rin to ciągle ukochany senpai, nawet odpowiedni image song jest – jako dowód rzeczowy. Ale w moich oczach Nitori powoli wyrasta z tej ślepej fascynacji i dostrzega wokół siebie innych. No i on też jest teraz senpaiem, to wiele znaczy.
  • Avatar
    tamakara 15.12.2014 10:42
    Komentarz do recenzji "Free! Eternal Summer"
    Sousuke jest dowodem na to, że bez dramy się po prostu nie da i już ;p lubię go, ale spodziewałam się po nim czegoś innego. To raczej o nim można powiedzieć, że jest materiałem dla fudziosiowych fantazji i miał wprowadzić zamieszanie w fandomie, a ostatecznie takie coś dziwnego wyszło. Tak jak Kissme. O Kissme można by napisać elaborat. Pojawia się na pięć minut, a fandom dostaje białej gorączki. Ale fandom dostawał gorączki nawet przez jakiegoś chłopaka z Sametsuki, który miał bodaj dwie sceny mówione.
    Przy takich zagrywkach studia, pisanie, że Nitori został na ekranie tylko dlatego, „żeby szip nie umarł” jest naprawdę niesprawiedliwe. Nitori tak naprawdę bardzo wyraźnie się od Rina „odkleił”, chociaż ciągle patrzy na niego, jak na idola.
  • Avatar
    R
    tamakara 15.12.2014 09:03
    Komentarz do recenzji "Free! Eternal Summer"
    I pomyśleć, że są na świecie ludzie, którzy nie lubią Nitorina, kaczuchy kochanej. Jakie to dziwne. W pierwszej serii było to jeszcze zrozumiałe, ale w drugiej? Myślę, że recenzentka zbyt surowo do niego podchodzi. Chłopak pokazał, że jest czymś więcej, niż fanboyem Rina i ma własne ambicje. A poza tym, gdzie niby miał zniknąć? Zmienić szkołę, czy umrzeć…?
  • Avatar
    tamakara 11.12.2014 19:17
    Re: Zakończenie
    Komentarz do recenzji "Hitsugi no Chaika: Avenging Battle"
    czy źle mówię? O_o
  • Avatar
    tamakara 11.12.2014 19:16
    Re: Zakończenie
    Komentarz do recenzji "Hitsugi no Chaika: Avenging Battle"
    Furigana pokazuje tylko jak czytać, nie wyjaśnia znaczenia. Gdyby jakiemuś autorowi przyszła fantazja zatytułować swoje dzieło: 猫 opisane furiganą ムルチェク, to zarówno „kot mruczek” jak i „mruczek” byłyby poprawnym tłumaczeniem, natomiast oficjalnie będzie Mruchiek ;D
    Tak więc „Hitsugime no Chaika” nie bardzo ma sens, ale „Chaika – The Coffin Princess” już tak.
  • Avatar
    tamakara 10.12.2014 15:43
    Re: Dopisek
    Komentarz do recenzji "Ookami Shoujo to Kuro Ouji"
    Pan Sakurai podkładał też głos pod jednego z wąpierzy w Diabolik Lovers i pod Suzaku w Code Geass. To absolutnie nie mógł być przypadek :P

    Tak czy inaczej, ten głos to najlepsze, co ma to anime do zaoferowania.
  • Avatar
    A
    tamakara 6.12.2014 20:42
    Komentarz do recenzji "Księżniczka Kaguya"
    Idealny, piękny, absolutnie zachwycający, w każdym calu doskonały, najlepszy film Ghibli…
  • Avatar
    tamakara 5.12.2014 19:28
    Re: Bravo
    Komentarz do recenzji "Yozakura Quartet ~Hana no Uta~"
    Chodziło mi o to, że każdy użytkownik powie tak o swoim własnym guście :P innymi słowy, każdy ma tyle samo racji, o ile nie zacznie sugerować innym głupoty czy innego daltonizmu.
  • Avatar
    tamakara 5.12.2014 17:27
    Re: Bravo
    Komentarz do recenzji "Yozakura Quartet ~Hana no Uta~"
    ...powiedział każdy użytkownik na tanuku.
  • Avatar
    A
    tamakara 3.12.2014 20:05
    ciekawostka dla fanów i nic ponadto
    Komentarz do recenzji "Gin no Saji [2014a]"
    I jako ciekawostka, wyszło całkiem nieźle. Można obejrzeć, nie pogryzie, ale zachwytów też raczej nie wzbudzi ;) Spodziewałam się klasycznego filmu ku pokrzepieniu serc i to dostałam. Z całym dobrodziejstwem inwentarza, jeśli mogę tak powiedzieć. Chociaż ogólny wydźwięk jest raczej nostalgiczny niż „hurra!razem pokonamy każdą górę” i to trzeba policzyć na plus. Do ideału jednak daleko.
    Fabuła koncentruje się wokół Hachikena, Mikage i Komaby, pozostali bohaterowie to statyści, niektórych w ogóle nie uwzględniono w scenariuszu, inni tylko mignęli. Najgorzej wychodzi na tym Ayame, ograbiona ze swej żywiołowości i wielkich wejść. Przez to też jest mniej humoru, niż mogłoby być. Ilość skrótów i uproszczeń nie pozwoliła mi się należycie wzruszyć we właściwych momentach.
    Aktorsko bez szaleństw, nikt jednak nie wypada tragicznie. Wszystko w granicach normy.

    Właściwie miałam zamiar pomarudzić bardziej, ale kiedy wraz z napisami końcowymi odezwało się yuzu, mój mózg wyparował w bąbelkach szczęścia i zaczęłam śpiewać. Za yuzu dwa punkty więcej :D kocham tę piosenkę!
    Aha, Fukiishi Kazue ma idealną figurę *_*
  • Avatar
    tamakara 2.12.2014 11:48
    Re: dramat, Romans i Josei :)
    Komentarz do recenzji "Fuyu no Sonata"
    Em no ja lubię dobre dramy, ale Koreańczycy nie robią dobrych dram XD koreańskie dramy są strasznie głupie, kretyńsko łzawe, robione wiecznie na tym samym schemacie, a główne bohaterki wywołują u mnie potrzebę chwycenia łyżeczki i… oczywiście od wszystkiego są wyjątki, nawet mi się jeden ichni serial podobał, ale tam też wszyscy płakali.
    Nie, żeby Japończycy nie robili łzawych dram, ale u nich wygląda to jakoś inaczej XD Japończycy popełniają inne grzechy.

    W pierwszym odcinku wersji dramowej WS główna bohaterka wsiada do autobusu i zasypia. Kiedy śpi, opiera głowę na ramieniu swojego przyszłego amanta, wówczas nieznajomego. On tę głowę spycha. Bohaterka się budzi i zauważa, że zajechała dalej niż powinna. Podnosi więc wrzask na cały autobus, że musi wysiąść. Potem ma pretensję do przyszłego amanta, że jej nie obudził na właściwym przystanku :D nóż sam się otwiera! W anime widziałam tę scenę tylko w charakterze pojedynczych obrazków we flashbacku i wyglądała bardzo romantycznie, czyli zupełnie inaczej. Oczywiście może później pokazują, jak to było naprawdę, przecież nie wiem XD Jeśli tego nie ma, to dobrze. Z drugiej strony w anime więcej można wybaczy… ale tsundere na speedzie nigdy =.=
  • Avatar
    tamakara 1.12.2014 21:13
    Re: dramat, Romans i Josei :)
    Komentarz do recenzji "Fuyu no Sonata"
    No ja niestety kilka widziałam i to zawsze jest taki sam schemat :D i ktoś koniecznie musi mieć raka, ewentualnie wpada pod samochód.
    Ale tutaj japońska ręka mogła trochę zmienić…
  • Avatar
    tamakara 1.12.2014 20:18
    Re: dramat, Romans i Josei :)
    Komentarz do recenzji "Fuyu no Sonata"
    Aż sobie teraz oglądam początek jednego i drugiego i są różne, ale różnią się też długością, więc twórcy mogli ciąć i giąć :D nie, nie będę oglądać w całości. Zresztą zachowanie głównej bohaterki w dramie otworzyło mi nóż w kieszeni. Dlaczego w koreańskich dramach pierwsze spotkanie przyszłych kochanków zawsze musi wyglądać tak, że ona ma wydumane pretensje i drą koty? _­‑__
    Anime nie zapowiada takiej tragedii, ale okazuję nieufność XD
  • Avatar
    tamakara 1.12.2014 20:00
    Re: dramat, Romans i Josei :)
    Komentarz do recenzji "Fuyu no Sonata"
    A czy to nie było tak, że podkład „głosowy” to wycięte dialogi z dramy? Tak gdzieś wyczytałam, ale głowy nie dam xD
  • Avatar
    tamakara 28.11.2014 23:21
    Komentarz do recenzji "Daiya no Ace"
    O czym ja myślałam, kiedy pisałam tamten komentarz. Nie pamiętam, to było rok temu :D no ale ok, wierzę na słowo.
  • Avatar
    tamakara 26.11.2014 14:43
    Komentarz do recenzji "Nanatsu no Taizai"
    Nie pamiętasz, czego Goku szukał u Bulmy i nie znalazł? ;p To była dla niego prawdziwa trauma, biedne dziecko…
  • Avatar
    tamakara 26.11.2014 14:20
    Komentarz do recenzji "Nanatsu no Taizai"
    Ciekawe, że nikt nie pamięta, że Goku spał z głową na dziadkowych „kulach” xp wychowywał się w patologii, nie ma co się dziwić jego późniejszym zachowaniom.
  • Avatar
    tamakara 26.11.2014 10:50
    Komentarz do recenzji "Nanatsu no Taizai"
    Możemy się teraz przepychać, która racja jest lepsza, który sposób oglądania anime bardziej właściwy i czego wypada szukać w każdej serii. Komuś wreszcie puszczą nerwy i zrobi się nieprzyjemnie. Nie widzę w tym sensu, zwłaszcza, że moje nerwy puszczają dość szybko ;p
  • Avatar
    tamakara 25.11.2014 23:18
    Komentarz do recenzji "Nanatsu no Taizai"
    Szczerze, musiałam sobie przeczytać swoje komentarze, bo już zapomniałam, co tam było. Nawet o anime zapomniałam xD A wygląda na to, że znowu muszę się tłumaczyć, ok…
    Nie chcę odpowiedzi na samym początku anime, po prostu zawiązanie fabuły wydało mi się mocno na hurra, z przytupem, ale na bardzo chwiejnych podstawach. W moim odczuciu jest to przygodówka niższych lotów, na pewno nie do rozpamiętywania szczegółów, tylko „cieszenia się chwilą”. Skoro dosiadłam się do rozpamiętywania, to już nie potrafiłam się bawić, o brnięciu dalej w tę historię nie wspominając.
  • Avatar
    tamakara 22.11.2014 16:40
    Re: Po 10tym epku.
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal"
    To speak or complain about sth in a loud and/or angry way.


    Czyli miałam rację, dziękuję.

    A w sumie to engrisz ssie.


    Najlepszy argument ze wszystkich, absolutnie kończy dyskusję.
  • Avatar
    tamakara 22.11.2014 16:10
    Re: Po 10tym epku.
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal"
    Do tej pory wydawało mi się, że rant nie oznacza po prostu narzekania, ale naładowaną emocjami przemowę na temat dowolny.
    Nie wydaje mi się natomiast, żeby jakikolwiek język z literackimi tradycjami można było nazwać prymitywnym. Prymitywny może być jedynie człowiek, który danego języka używa i nie trzeba jechać do kraju anglosaskiego, żeby takiego osobnika spotkać, obawiam się.
  • Avatar
    tamakara 22.11.2014 10:50
    Re: Po 10tym epku.
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal"
    Może w przypadku denial masz rację, ale rodzimy odpowiednik nie odda emocjonalnego wydźwięku, jaki posiada rant ;p
  • Avatar
    A
    tamakara 21.11.2014 11:21
    godzina z życia
    Komentarz do recenzji "Tight Rope"
    Fabuła mangi jest naiwna i głupiutka, wiedziałam więc, na co się piszę, kiedy włączyłam anime. Nie spodziewałam się jednak, że można toto jeszcze bardziej spłycić :D O tak, nie mamy tu do czynienia z wybitnym dziełem. Jest zaledwie znośne, również pod względem animacji, gdzie wszystko krzyczało „oszczędzamy”. Na szczęście została większość humoru i prawie nienaruszone charatery postaci. Mówiąc szczerze, to bohaterowie ratują całość, wytrwałam tylko dla nich i dla ich seiyuu. Stwierdzam jednak, że Tachibana S. mógł wykrzesać z siebie troszkę więcej. Wiem, że potrafi…
    Reasumując: pośmiałam się szczerze rozbawiona, ale trochę wrednie też, raz czy dwa zrobiłam AW, pozacieszałam na obsadę. To była całkiem przyjemna godzinka xD