Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Nikodemsky

  • Avatar
    Nikodemsky 7.12.2017 20:51
    Komentarz do recenzji "Just Because!"
    Byłbym rozczarowany, gdyby skończyło się inaczej.
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 6.12.2017 23:37
    Komentarz do recenzji "Anime-Gataris"
    Ciągnąłem przez 6 odcinków, bo spodziewałem się czegoś… no nie wiem czego, aż się może rozbujają i wyniknie coś konkretnego z tego całego bajzlu? Może gdzieś u boku wyrośnie jakiś ciekawy wątek romantyczny? Głównej bohaterce kot wydłubie oczy? No cokolwiek…

    Jest to leniwa podróż w świat anime, która mimo, że dostarcza pewnej dozy informacji odnośnie anime, czy ogólnie fandomu, to jej realizacja pozostawia zbyt wiele do życzenia. To tak jakby autorzy przez rok czerpali garściami wiedzę z losowych źródeł i koniecznie chcieli się tym podzielić w jakiś sposób. Nie ma tutaj nawet mowy o zmarnowanym potencjale, ta produkcja w najlepszym razie jest po prostu przeciętna.
  • Avatar
    Nikodemsky 6.12.2017 23:17
    Komentarz do recenzji "Saenai Heroine no Sodatekata♭"
    Nie byłby to pierwszy raz, kiedy ucięto by sporą część materiału. Sam optowałbym za trzecim sezonem ale póki co można tylko spekulować, bo szczegółowych informacji oczywiście jak na złość brak.
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 5.12.2017 00:13
    Komentarz do recenzji "Saenai Heroine no Sodatekata♭"
    Potwierdzili właśnie nowy film Saekano: [link]
    Film­‑zajawka: [link]

    Pytanie tylko czy to będzie już zakończenie prawidłowe(LN i Manga są już zamknięte), original ending… czy może znowu jakiś film o niczym.
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 3.12.2017 00:52
    ep8
    Komentarz do recenzji "Inuyashiki"
    Ostatni odcinek to był ładny pokaz cięć budżetowych… tyle karykatur i „kształtów” dawno nie widziałem tak mocno skondensowanych w jednym odcinku. Sporo było dynamicznych scen – rozumiem ale tam gdzie nie dali radę wcisnąć słabego 3D, tam cięli co się da. Naprawdę szkoda – tej serii porządna kreska mogłaby zrobić na plus.
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 23.11.2017 21:30
    ep07
    Komentarz do recenzji "Just Because!"
    o i mamy nawet klasyczny przykład friendzone'a w formie przywłaszczenia. Szkoda tylko, że kończą w ten sposób odcinki, nie lubię takich cliffhangerów -_-'
  • Avatar
    Nikodemsky 16.11.2017 21:23
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online: Ordinal Scale"
    Kurcze no osobiście nie miałbym nic przeciwko, gdyby faktycznie było czuć tutaj jakiś progres ale SAO moim zdaniem od końca pierwszego sezonu „stoi w miejscu”.

    Stały schemat:
    1. Nowy zwyrol z Aincradu, który sobie coś ubzdurał.
    2. Nowa, rewolucyjna technologia/świat/gra, która po prostu wszystkim się nagle zaczęła podobać.
    3. Asuna ma znowu problemy ze sobą
    4. Kirito bawi się w detektywa.
    5. Pokazanie wszystkich postaci drugo i trzecioplanowych bez powodu.
    6. Punkt kulminacyjny.
    7. Kirito ratuje sytuację.
    8. Krótki after i teaser.
    + ewentualnie jakieś gratisy, np.  kliknij: ukryte  :>

    Póki co od czasu pierwszego sezonu Mother's Rosario zdawał się być najciekawszym arc'iem – reszta to takie powielanie materiału.

    Alicization zmienia jakoś całość, czy mamy następny arc­‑tasiemiec bez większego celu?
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 15.11.2017 03:02
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online: Ordinal Scale"
    Pierwszy sezon SAO bardzo mi się podobał – było wiele niespójności, problemów z mechanizmami świata gry itd. ale jako przygodówka bardzo mnie sobą zachwyciło. Drugi sezon już o wiele mniej – bardzo fajny pomysł, natomiast w realiach SAO raczej nie wypalił, poza tym całość niewiele wnosiła. No i prawie 3 lata później mamy kinówkę, gdzie bohaterowie przenoszą się z VR do AR. Niby jest to całkiem niezła idea na kontynuację ale mnie ta historia jakoś nie przekonywała. Kirito, Asuna i reszta mieli już sporo afterów i więcej ich nie potrzebują – chyba, że w dużym podkreśleniu.

    Miałem głęboką nadzieję, że kinówka będzie zamknięciem historii SAO – bo nie ukrywam, że trochę ją przemęczyłem i potraktowałem bardziej jako „powinność fana” ale na końcu oczywiście pojawia się teaser i wiadomość „SAO will return”(Sword Art Online: Alicization – tak, po seansie się doinformowałem). Widać minie trochę czasu, zanim wydoją markę i dadzą jej spokój.

    Może i byłby sens utrzymywać się przy SAO­‑paczce gdyby nie fakt, że przez ostatnie kilka lat pojawiły się dziesiątki serii oparte na mmo i do tego w podobnych, często o wiele ciekawszych konwencjach(do dzisiaj czekam na bardziej treściwy sezon Log Horizon, drugi sezon Hai to Gensou no Grimgar, czy nowego Overlorda w styczniu).

    Podsumowując – było znośnie ale moim zdaniem czas najwyższy, żeby zakończyć SAO definitywnie. 5/10.
  • Avatar
    Nikodemsky 12.11.2017 20:06
    Re: Zaskoczenie sezonu
    Komentarz do recenzji "Imouto sae Ireba Ii"
    Cóż, byłem przekonany, że to nie jest żadna zasada ale wykłócać się nie będę, bo jestem zbyt leniwy, żeby to potwierdzać.

    W każdym razie na pewno  kliknij: ukryte  Mnie to wygląda na niewielki harem.
  • Avatar
    Nikodemsky 12.11.2017 17:51
    Re: Zaskoczenie sezonu
    Komentarz do recenzji "Imouto sae Ireba Ii"
    Jestem też zadowolony słysząc spoilery z lekkiej nowelki, że seria nie jest haremem. Jak anime podobno nie dojdzie do tego momentu, tak seria ma stałe pary i całość jest kontynuowana już ze stałymi związkami w tle.

    To nie działa przypadkiem tak, że jeśli po prostu MC jest otoczony wiankiem dziewczyn, to z automatu jest harem? Niekoniecznie się muszą w nim podkochiwać(choć tutaj imo jest widoczne gołym okiem, że mamy  kliknij: ukryte ). Itsuki ma przy sobie prawie zawsze minimum 2­‑3 dziewczyny.

    Nie wiem jak to wygląda w LN ale na w serii na razie za wcześnie na temat paringów. Ba, nie zdziwiłbym się, gdyby do końca sezonu nie było żadnych konkretów w tym temacie.
  • Avatar
    Nikodemsky 7.11.2017 15:18
    Re: !!
    Komentarz do recenzji "Black Clover"
    Odcinków będzie 51.
  • Avatar
    Nikodemsky 27.10.2017 15:32
    Komentarz do recenzji "Just Because!"
     kliknij: ukryte 
    Diabelnie podobają mi się sceny tego typu – często w seriach bywa tak, że wszyscy siebie lubią lub w najgorszym przypadku podchodzą neutralnie. W życiu jednak jest zupełnie inaczej, ktoś nas nie lubi just because! :>
  • Avatar
    Nikodemsky 27.10.2017 15:18
    Komentarz do recenzji "Just Because!"
     kliknij: ukryte 
    To akurat było jasne od pierwszego odcinka. Nadal jednak nie ma pewności dlaczego  kliknij: ukryte , póki co można tylko spekulować.

    Po trailerach widać, ze seria ciągnie w stronę romansu Natsume i Eity

    To było chyba bardziej wyeksponowanie wątku miłosnego. Obawiam się, że Eita mimo wszystko nie ma szans u Natsume. Raczej ciężko byłoby jej przetrawić fakt, że on widzi w niej kogoś więcej, niż koleżankę.

    Bardzo mocno liczę na coś niespodziewanego czy otwarte zakończenie.

    Just Because! nie jest adaptacją – opiera się na oryginalnym scenariuszu, więc co najwyżej faktycznie coś niespodziewanego. Seria raczej zamknie się w tych 12 odcinkach – rzadko kiedy „oryginalne” anime są ciągnięte przez kilka sezonów.
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 27.10.2017 01:06
    Komentarz do recenzji "Just Because!"
    Motyw  kliknij: ukryte . Cieszy mnie, że pojawiają się powoli konkrety ale mam też nadzieję, że  kliknij: ukryte .
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 24.10.2017 17:43
    Po 4 odcinkach
    Komentarz do recenzji "Black Clover"
    Jeśli zignorować kompletnie irytującego seiyu Asty(na ile się oczywiście da… bo drze się jak podarte gacie) i skupić się bardziej na faktycznej „przygodzie” to jest to całkiem niezły shounen. Oklepany, z masą powtarzających się schematów ale akceptowalnej jakości. Gdyby Asta korzystał z jakiegoś nakama­‑power i sam praktycznie nic nie umiał, to olałbym pewnie ale jakiegoś tam skilla to on tam ma.
  • Avatar
    Nikodemsky 23.10.2017 02:10
    Komentarz do recenzji "Imouto sae Ireba Ii"
    Zdziwiłbym się, gdyby w trakcie tych kilkunastu odcinków(zakładam, że nie ma co się spodziewać więcej, niż 12­‑13 na ten sezon) bohater zawarł bliższą relację z którąkolwiek z koleżanek. Sprawia wrażenie bohatera, który trzyma się haseł typu „póki nie stworzę tego jednego, perfekcyjnego dzieła, to nie jestem ciebie warty”. Choć z drugiej strony wolałbym, aby faktycznie wzięli temat na poważnie i nie pozostawali przy popularnym statusie quo.

    Mnie również podobają się relacje bohaterów, taka naprawdę przyjemna, zgrana paczka. Ponadto z Openingu wynika, że jeszcze kilku przyjaciół siscon­‑senseia spotkamy, doczekać się nie mogę :3
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 22.10.2017 18:05
    Komentarz do recenzji "Imouto sae Ireba Ii"
    Itsuki coraz bardziej rośnie w moich oczach –  kliknij: ukryte .
  • Avatar
    Nikodemsky 17.10.2017 02:52
    Komentarz do recenzji "Imouto sae Ireba Ii"
     kliknij: ukryte 

    Cóż, przynajmniej rozwiały się moje wątpliwości odnośnie zadanego pytania.
  • Avatar
    Nikodemsky 16.10.2017 15:02
    Komentarz do recenzji "Imouto sae Ireba Ii"
    Jak mniemam chodzi o tę scenę:  kliknij: ukryte .
  • Avatar
    Nikodemsky 16.10.2017 02:14
    Komentarz do recenzji "Imouto sae Ireba Ii"
    Rozwiniesz? Bo nie wiem, do czego pijesz.
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 15.10.2017 19:10
    Komentarz do recenzji "Imouto sae Ireba Ii"
    Drugi odcinek tylko utwierdził mnie przy stwierdzeniu, że to są i będą niezłe lub i nawet dobre okruchy życia – zapewne gdyby był dostępny cały sezon, to obejrzałbym całość od jednego podejścia, co nie zdarza mi się często w obecnych produkcjach.

    Bohaterowie dają się polubić(przynajmniej ci, których przedstawiono dotychczas – bo to jeszcze nie wszyscy) i jest naprawdę przyjazny klimat pomimo tego, że zdarzają się głupie sceny typu  kliknij: ukryte .

    Nie do końca wiem jaki jest cel w przedstawieniu brata przyrodniego Itsukiego – to oczywisty trap ale nie wiem, czy chodzi tutaj o połechtanie ego specyficznej grupy fandomu, czy może jednak jest w tym coś więcej(cokolwiek miałoby to znaczyć).
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 12.10.2017 22:11
    Komentarz do recenzji "Inuyashiki"
    Pierwszy odcinek był całkiem niezły – podoba mi się, kiedy to dla odmiany pokazuje się tą nieco bardziej realistyczną stronę codzienności w anime. Oczywiście  kliknij: ukryte  to przesadzony dramatyzm ale nie o tym mowa.

    Faceta faktycznie było mi żal, no ale zapewne taki efekt miał utworzyć ten cały wstęp.

    Nie podoba mi się natomiast wciskanie CGI – to mogła być naprawdę fajna animacja 2D bez zbędnych ceregieli w stylu Kiseijuu: Sei no Kakuritsu(tam się chyba tylko miejscami pojawiało 3D) ale cóż… nie jest to najgorszy styl, który zaserwowano widzom w adaptacji anime.

    Bez znajomości pierwowzoru ogląda się to trochę dziwnie… ale mimo wszystko jest ciekawie. Przy tak słabej konkurencji może być nawet show sezonu.
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 11.10.2017 22:40
    Komentarz do recenzji "Boku no Kanojo ga Majime Sugiru Shobitch na Ken"
    Cóż, jest to specyficzny rodzaj humoru i nie każdemu podpasuje. Mnie na przykład w ogóle nie rajcują słabe, nieumiejętnie wykorzystane podteksty seksualne.

    Najbliżej temu będzie chyba właśnie do Seitokai Yakuindomo – z tym, że tutaj bohater faktycznie wyrwał już jakąś dziewczynę i reszta przy okazji się do niego przykleiła. Problemem jest jednak to, że główny bohater to ciepła klucha bez charakteru z seiyu, który ma irytujący głos.

    Poczekam do czasu, żeby zobaczyć czy element haremowy faktycznie jakoś podwyższa jakość serii ale nie oczekuję zbyt wiele.
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 8.10.2017 21:20
    Komentarz do recenzji "Anime-Gataris"
    Lekko­‑duszne z bardzo mało prawdopodobnym scenariuszem, postaciami średnio pasującymi do klubu anime i  kliknij: ukryte  na zwieńczenie. Zauważalna ilość uproszczeń graficznych, które powodują niesmak. Trąci trochę stylem Gamers!

    Na plus sporo nawiązań do znanych produkcji.

    Nie chciałbym krakać ale zapowiada się co najwyżej średniawa produkcja, niespecjalnie czuję się zachęcony po pierwszym odcinku.
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 8.10.2017 18:03
    Komentarz do recenzji "Imouto sae Ireba Ii"
    Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że będzie to seria podobna do Eromanga­‑sensei ale nic bardziej mylnego – są to okruchy życia z lekkim zabarwieniem charakteru serii Seitokai Yakuindomo w wersji dla mangaków i z facetem(dorosły, już „po szkole”), który faktycznie ma fioła na punkcie „siostrzyczek”(idealnie ukazuje to początek pierwszego odcinka – który trzeba przeboleć swoją drogą) ale chodzi tutaj o chyba o jakąś fascynację ideologiczną, a nie chęć posiadania siostrzyczki, z którą mógłby łamać tematy tabu.

    Pojawiają się podteksty, gry słowne i bardzo „bezpośrednia” koleżanka­‑pisarka, która sobie głupio i niesmacznie żartuje – jednak i nie bez powodu. Pojawiają się również nawiązania do popularnych serii, takich jak Boku wa Tomodachi ga Sukunai, czy Oregairu, co w pewien sposób można docenić.

    Po części jest to seria na rozluźnienie ale pojawiają się momenty wymagające skupienia widza – pierwszy odcinek był wypełniony rozmowami ale również mocno nakreślone były pewne sytuacje w życiu bohaterów, więc mogą to być nawet całkiem niezłe okruchy życia.

    Czekam na następny odcinek; póki co uważam, że warto spróbować.