Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Kysz

  • Avatar
    A
    Kysz 9.06.2014 10:56
    Grrr
    Komentarz do recenzji "Kanojo ga Flag o Oraretara"
    O ludzie… twórcy chyba mają jakiś cel stworzenia postaci najbardziej irytującej do słuchania. Jeśli tak, to właśnie go osiągnęli postacią tej panienki, która powtarza każdą końcówkę zdania, które wypowiada!! A myślałam, że Chaika ma irytujący sposób wypowiadania się, ale jak widać naprawdę może być duuuuuuuużo gorzej -.-
  • Avatar
    Kysz 9.06.2014 09:51
    Komentarz do recenzji "Gokukoku no Brynhildr"
    Sanvean napisał(a):
    Po co zrobili nowy opening to ja nie wiem.

    Pewnie uznali, że tamten był za mało „mhroczny”, bo użyte w nim sceny śmieszyły zbyt dużo osób xd Nie żeby z nowym było lepiej, ale cóż – od dawna wiadome jest, że twórcy mają na oko ~naście lat i widok krwi na ekranie uznają za największy wyróżnik „mhrocznego anime” xd

    Sanvean napisał(a):

    Na szczęście zostały tylko 3 odcinki i można o tym zapomnieć.

    To nie będzie takie łatwe – w końcu to jedna z lepszych komedii w sezonie właśnie za sprawą tych „tragicznych i pełnych powagi” scen^^
  • Avatar
    Kysz 8.06.2014 15:21
    Re: Cute Alchemist doing cute things ...
    Komentarz do recenzji "Escha & Logy no Atelier ~Tasogare no Sora no Renkinjutsushi~"
    W sumie od momentu, w którym był pierwszy krótki dodatek po napisach końcowych, tyczący się  kliknij: ukryte , a w następnym odcinku jak gdyby nigdy nic ani przez moment do tego nie nawiązano, było pewne, że tak szybko to tu się fabuły nie doczekamy. Paradoksalnie mam nadzieję, że twórcy nie postanowią do niej wrócić w ostatnich powiedzmy 2 epkach, bo wolałabym już do końca pooglądać takie anime o niczym, skoro i tak nijak się tej fabuły nie będzie dało rozwinąć. Nie powiem, ciekawi mnie to nawet, ale naprawdę nie chcę dostać tylko nędznych ochłapów byle by było. xd
  • Avatar
    Kysz 5.06.2014 19:46
    Komentarz do recenzji "Mahouka Koukou no Rettousei"
    Czyli Light Novel, a nie Light Novela xd
  • Avatar
    Kysz 24.05.2014 15:11
    Komentarz do recenzji "Bokura wa Minna Kawaisou"
    zmrol napisał(a):
    Brawo! Porównujesz sitcom, do romansu/okruchów życia.

    Brawo! Nie dość, że nie czytasz ze zrozumieniem, to jeszcze na upartego przypisujesz temu takie gatunki, jakie pasują do twojej interpretacji.
    Według ANN chociażby: Bokura wa Minna – comedy, romance, slice of life; Sakurasou – comedy, drama, romance.
    Zatem sorry, ale to są naprawdę bardzo podobne tytuły. Jedyne, co je odróżnia jak na razie, to brak dramatu w Bokura wa Minna, co nie zmienia faktu, że oba można swobodnie porównywać w kategorii okruchy życia/romans/komedia (to, że jak na w Bokura wa Minna jest więcej tego ostatniego, gdy w Sakurasou dominowało bardziej to pierwsze, niewiele zmienia w ogólnym rozrachunku).

    zmrol napisał(a):
    Od początku oczekiwałaś romansu i poniekąd słusznie jesteś rozczarowana, bo to żaden romans ani okruchy życia, tylko pieprzna komedyjka i w tych kategoriach należy ten tytuł oceniać.

    Tylko że sorry, ale to ma być niby romans, a dokładniej komedia romantyczna… Przy czym nie, nie oceniam tego tylko przez pryzmat owego gatunku, bo jak wiadomo komedie romantyczne w anime w większości niewiele tego romansu w sobie mają. Ale znowuż jako czystej wody komedia prezentuje za mało dobrych jakościowo gagów, w dodatku częstokroć poprzetykanych nieco bardziej „poważną” atmosferą, więc coś z tymi okruchami życia musi być na rzeczy xd

    zmrol napisał(a):
    Nie spodoba się on jednak komuś, komu nie pasują dowcipy oparte na ciągłych aluzjach seksualnych, przysrywaniu sobie nawzajem i ciętych ripostach.

    To dziwne zatem, że tak świetnie bawiłam się chociażby na Seitokai Yakuindomo, czy Boku wa Tomodachi – przecież pierwszy jest wybitnie oparty na podtekstach seksualnych, a drugi na dogryzaniu sobie nawzajem. Tytułów opartych na podobnym poczuciu humoru można by jeszcze wymienić sporo i wiele z nich prezentuje o wiele większy poziom, niż ten prezentowany tutaj.

    zmrol napisał(a):
    Może to też kwestia tłumaczenia – nie wiem jak wypadają polskie fansuby na tle angielskich.

    Też nie wiem – nie oglądam anime w polskim tłumaczeniu od hohohohohoho. -.-

    zmrol napisał(a):
    W każdym razie mnie osobiście żadne anime tak nie rozbawiło od czasu Onizuki.

    Nikt ci tego nie broni, ja jednak widziałam zbyt dużo komedii anime, by kolejna podobna miała mnie tak samo bawić, bo jednak utarte schematy też trzeba umieć stosować.
  • Avatar
    A
    Kysz 24.05.2014 13:57
    Komentarz do recenzji "Bokura wa Minna Kawaisou"
    O, 8 odcinek był nawet całkiem fajny. Z powodu mocnego zawodu w pierwszym epku, nie podchodzę do tego już z wysokimi wymaganiami, ale i tak zastanawiałam się, czy by tego nie porzucić. Bo na razie elementów ciekawych było nieporównanie mniej niż tych irytujących. A tu proszę – może coś z tego jeszcze będzie. Główna bohaterka jak mnie denerwowała, tak robi to nadal i jedynego plusa ma za to, że czyta książki (coś takiego w dobie, kiedy dla niektórych czytanie to obciach, jest naprawdę miło zobaczyć i nie ważne, czy taki wątek pojawi się w serii dobrej, czy słabej zawsze będzie miał u mnie plusa), ale i tak wymięka ona przy porównaniu z masochistycznym współlokatorem głównego bohatera – jakby tak się go pozbyć z anime, to mogłoby to mieć ze dwa oczka wyżej jak nic ;p
    Ogólnie dla mnie to jest taka słabsza wersja Sakurasou, bo i tu i tam mamy do czynienia z bandą dziwaków mieszkających pod jednym dachem. O ile przy porównaniu konkretnych charakterów Bokura wa Minna wypada w większości przypadków raczej lepiej (chociażby dlatego, że bardziej idiotycznej postaci niż ułomna Shiina chyba nie da się zrobić, aczkolwiek dla równowagi, w Bokura wa Minna brakuje postaci pokroju Ryuunosuke), to jednak całościowo jakoś nie ma to tego klimatu, co Sakurasou.
    W każdym razie ja nie ukrywam, że oglądam to głównie dla postaci Sumiko i Sayaki xd
  • Avatar
    A
    Kysz 23.05.2014 00:04
    Komentarz do recenzji "Inugami-san to Nekoyama-san"
    Yay, doczekałam się – nowe zwierzątko^^ Ale jak dla mnie każdy odcinek powinien wprowadzać nową przedstawicielkę yuri zoo -.-
  • Avatar
    A
    Kysz 20.05.2014 17:17
    Komentarz do recenzji "Kanojo ga Flag o Oraretara"
    Qrcze, po pierwszym odcinku było jeszcze spoko, ale z każdym kolejnym to anime stacza się na samo dno… Nowe bohaterki są po prostu głupie – jeszcze bym może zdzierżyła standardowy team, ale no…  kliknij: ukryte , to już doprawdy szczyt głupoty. Żeby to jeszcze pomysłem nadrabiało, ale nieeee… flagi były miłą odmianą i też dzięki nim pojawiają się najlepsze sceny w serii, lecz dołożona do tego  kliknij: ukryte psuje całą przyjemność owego pomysłu.
    Naprawdę nie miałam co do tego wielkich wymagań – w końcu to zwykła haremówka! Ale gdybym wiedziała, że to postara się stopić mój mózg, to chyba bym się za to nie brała, bo w końcu haremówek jest pod dostatkiem, więc bez problemu znalazłabym lepszą… Już teraz dociągnę do końca, ale poważnie się obawiam tego, co jeszcze twórcy tu mogą zaserwować, bo to już odeszło od bycia „głupim, ale zabawnym” i robi się tylko żałosne.
  • Avatar
    A
    Kysz 19.05.2014 19:16
    Komentarz do recenzji "Haikyuu!!"
    Dlaczego oni zagrali mecz do dwóch wygranych setów? o.O
    Swoją drogą tak się zastanawiam, czy Hinata czasami nie przekracza linii 3 metra, bo mam wrażenie, że on czasem z drugiej linii leci, a odbija się tuż przed siatką xd
  • Avatar
    Kysz 19.05.2014 14:59
    Komentarz do recenzji "Isshuukan Friends"
    Ano, przydałoby się. I przydałoby się też, żeby Kiryuu konsekwentnie to robił, bo podczas odcinka  kliknij: ukryte , to właśnie jego zachowanie mnie denerwowało najbardziej. Spokojnie mógł wtedy wszystko rozwiązać, skoro  kliknij: ukryte . Ale po co miałby jej wszystko wytłumaczyć – przecież wtedy nie byłoby odcinka z toną nieporozumień…
  • Avatar
    Kysz 12.05.2014 16:44
    Komentarz do recenzji "Gin no Saji [2014]"
    To widzisz – dla ciebie. Dla innych widać nie były xd
  • Avatar
    Kysz 12.05.2014 15:22
    Komentarz do recenzji "Gin no Saji [2014]"
    Bo lepszy – więcej poważnych momentów, mniej kiepskich gagów. Wątków w tej serii jest na tyle dużo, że nie da się ich wszystkich rozwijać w 11 odcinkach. W dodatku nie wszystko musi się kręcić wokół Hachikena, co właśnie świetnie pokazano tutaj – inni też mają przecież swoje problemy. Ponadto, o ile pierwsza seria jednak w dużej mierze skupiała się na przedstawieniu bohaterów i środowiska, w którym żyją, tak tutaj wyraźnie fabuła leci już do przodu. Generalnie dla mnie ten sezon był lepszy od pierwszego, chociaż nie powiedziałabym, że jakoś bardzo – oba utrzymują podobny, wysoki, poziom, do którego niewiele serii z tego gatunku jest w stanie dosięgnąć.
  • Avatar
    Kysz 9.05.2014 14:11
    Komentarz do recenzji "Inugami-san to Nekoyama-san"
    Buuuu, a ja tu liczyłam na wieli yuri­‑zoo­‑harem!!
  • Avatar
    A
    Kysz 9.05.2014 02:45
    Komentarz do recenzji "Ryuugajou Nanana no Maizoukin"
    Aaaa… sama nie wiem dlaczego mnie to tak wciągnęło. Ma to kilka elementów irytujących (jak chociażby ten trap, ale nie tylko – co chwila mamy do czynienia z niezbyt udanymi gagami), ale jednocześnie posiada „to coś”, dzięki czemu owe elementy aż tak bardzo nie przeszkadzają. Duża w tym zasługa głównego bohatera pewnie, bo nie jest to kolejny wymoczek co to nic nie potrafi zrobić. W dodatku naprawdę interesuje mnie ta historia i muszę przyznać, że po prostu chcę się dowiedzieć nie tylko kto zabił Nananę (chociaż na rozwiązanie tego w anime nie ma szans przy 11 odcinkach tylko :/), ale nawet jakie będą kolejne skarby z Nanana's Collection, a tym bardziej jak będą wyglądały kolejne ruiny^^
    Dziwi mnie w każdym razie, że to tak mało popularne anime o.O
  • Avatar
    A
    Kysz 9.05.2014 00:49
    Komentarz do recenzji "Inugami-san to Nekoyama-san"
    Hm… w jednym głupkowatym anime śpiewają piosenkę z innego, jeszcze głupszego… W ogóle to studio chyba się specjalizuje w idiotyzmach, patrząc co mają na koncie o.O

    Btw. – gdzie są jakieś nowe zwierzątka ja się pytam?!
  • Avatar
    A
    Kysz 9.05.2014 00:22
    Komentarz do recenzji "Sakasama no Patema"
    Ileż ja się naczekałam na ten film! I kiedy w końcu wyszedł, bałam się, że przez moje wysokie oczekiwania względem niego, mocno się zawiodę (niestety zbyt często tak to się kończy). A tu nie – naprawdę mi się podobało! Jest to bardzo dobra, a przede wszystkim niezwykle solidna, propozycja spod znaku sci­‑fi, do tego z odpowiednim zakończeniem^^ Owszem, ma kilka drobnym wad według mnie, do których zaliczam:
    - irytującego antagonistę – nie cierpię kiedy w takiej roli pojawia się zaślepiony fanatyk i od początku widać, że ma on był po prostu zły; począwszy od odpychającego wyglądu, poprzez chamskie wypowiedzi, a na ideałach kończąc jest on zrobiony tak, by wzbudzić w widzu nienawiść do jego osoby; i to udało się świetnie, bo od pierwszego momentu, w którym się pojawił, czekałam aż  kliknij: ukryte ; wolałabym jednak, żeby antagonistą tego tytułu został człowiek inteligentny, którego poglądy/sposób patrzenia na świat byłyby po prostu inne nie na zasadzie głupiego fanatyzmu
    - momentami rozmycie obrazu – z reguły nie zwracam na takie detale uwagi, ale skoro tu udało mi się to dostrzec, bo ewidentnie było to przesadzone (i jak dla mnie zupełnie niepotrzebne)
    - zastosowanie CGI w niektórych momentach – jestem przewrażliwiona na tym punkcie, ale przyznaję, że nie było tego dużo i dość dobrze wtopiono to w całość. Mimo wszystko dla mnie to nadal wada.
    Mam też jeszcze jedno „ale”, a właściwie pytanie, bo jednej rzeczy nie zrozumiałam –  kliknij: ukryte 

    Tak czy siak mnie się podobało i to bardzo – jestem totalnie ukontentowana tym, co nam tutaj zaserwowano (no może trochę żałuję, że nie pokazano więcej „migawek z przeszłości”, choćby na samym końcu). Ode mnie ma to 9/10 za oryginalną, dobrze przemyślaną historię przede wszystkim.
  • Avatar
    A
    Kysz 8.05.2014 00:50
    Komentarz do recenzji "Gokukoku no Brynhildr"
    Ha! Magiczne pudełko Kany pozwala jej nawet szeptać xd Zdumiewające ;p
  • Avatar
    Kysz 7.05.2014 19:15
    Re: Golden time
    Komentarz do recenzji "Golden Time"
    kubaldf napisał(a):
    Czego chcieć więcej?

    Na przykład realizmu?
  • Avatar
    Kysz 7.05.2014 18:03
    Re: Skrajna prawica - ohyda
    Komentarz do recenzji "Mahouka Koukou no Rettousei"
    Szczerze powiedziawszy – bredzisz w tym momencie. Doszukujesz się w tym dziesiątego dna, o którym nawet sami twórcy ani przez moment nie pomyśleli. Od kiedy to wizja społeczeństwa, w którym istnieje podział na lepszych i gorszych jest wyrazem skrajnie prawicowych poglądów autora? Taki motyw jest akurat bardzo popularny w różnego rodzaju dziełach s­‑f i fantasy (zwłaszcza w tym pierwszych, ukazujących jakiś dystopijny świat). Dyskryminacja i co za tym idzie – segregacja istniały od zawsze i pewnie zawsze będą – przykładowo ocenianie ludzi na podstawie ich zdolności jest niestety nadal normą. W tym świecie normą zinstytucjonalizowaną, co nie znaczy, że od razu bardziej skrajną. Po prostu jawną i tyle. Plus, do tego dochodzi kwestia nadzwyczajnych umiejętności, których w naszym świecie nikt nie posiada. Generalnie zatem można to traktować już bardziej w kategoriach „co by było, gdyby…” niż jako manifest polityczny autora. W żadnym, ale to w żadnym momencie nie ma w anime ani sekundy poparcia dla takiego podziału, więc nie rozumiem, skąd tu się wzięło twoje twierdzenie o „dobrym, dydaktycznym podziale”. W tym momencie mam wrażenie, że wymyśliłeś sobie to nie wiem skąd i za wszelką cenę chcesz dostosować do anime, które ci się po prostu nie podoba.

    Owszem, Mahouka ma swoje wady (z siostrzyczką na czele i średnio­‑kiepskim przedstawieniem tła fabularnego jak na razie), ale akurat to, co wymieniłeś do nich bynajmniej nie należy (a na pewno nie w takiej formie).
    Trochę luzu…
  • Avatar
    A
    Kysz 6.05.2014 14:19
    Cuda i dziwy
    Komentarz do recenzji "Tonari no Seki-kun"
    Nie wiem, czy jak tak dalej pójdzie, to to anime nie skończy u mnie z oceną 9/10 – i będzie to pierwsza seria z krótkimi odcinkami, którą tak wysoko ocenię! Bo chodzi o to, że mamy tu do czynienia z prostą rozrywką w najczystszej postaci i właściwie niczym więcej – dlatego też myślałam, że poza granicę 8 nie ma szans to wyjść u mnie. Ale jednak… jeśli do samego końca utrzyma to tak wysoki poziom, będzie mnie co i rusz zaskakiwało i nadal wciągało tak samo, to nie pozostanie mi nic innego jak schylić czoło i uznać to za majstersztyk komedii z krótkimi odcinkami… W końcu to nie jest możliwe, by tytuł o sposobach na nudę w szkole był aż tak fascynujący! A jednak nie mogę się doczekać kolejnych odcinków o.O
  • Avatar
    Kysz 6.05.2014 10:10
    Komentarz do recenzji "Hitsugi no Chaika"
    No cóż… mnie loli nijak nie podniecają, więc za każdym razem gdy widzę takową w serii, w której ona jest nie dość, że zbędna, to jeszcze irytująca ze swoim sztampowym charakterem, po prostu mam ochotę ukręcić twórcom kark za taką profanację. Loli niech sobie zostaną w seryjkach o słodkich dziewczątkach robiących słodkie rzeczy, ale od serii fantasy wara.

    A co do formy – nie interesuje mnie studio, ani co wcześniej robili i w jakiej formie to utrzymywali. Dla mnie liczy się konkretne anime i kiedy widzę, że coś z jednej strony chce emanować „mrokiem”, a z drugiej wpycha do tego takie dziadostwa jak wspomniana już loli (bo przepraszam bardzo, ale dlaczego  kliknij: ukryte  To jest totalnie nieklimatyczne!!), czy kiepski humor, to naprawdę idzie się załamać…
  • Avatar
    A
    Kysz 5.05.2014 21:46
    Komentarz do recenzji "Hitsugi no Chaika"
    Nie no jak patrzę na tony niewykorzystanego tu potencjału, to nie zostaje mi nic innego jak przeklinać w duchu Japończyków i te ich głupie fetysze…
    Już Chaika była tak na pograniczu tolerancji z każdym kolejnym odcinkiem, ale… Frederika? Serio? Na co tu jakaś druga loli?! W dodatku zapowiadająca się bardziej irytująco od Chaiki…
    Setting jest naprawdę godny uwagi, ale tu trzeba by to utrzymać od początku do końca w mrocznym klimacie, bez bzdurnych wstawek… no ale nieeee, bo po co…
  • Avatar
    Kysz 5.05.2014 09:46
    Komentarz do recenzji "Haikyuu!!"
    Serio xd Znam kilka osób grających w siatkówkę w okularach. Powody są różne – nie chcą zakładać szkieł, albo nie mogą, a bez nich są tak ślepi, że równie dobrze mogliby nie grać xd Swoją drogą, nie wiem czy wiesz, ale są teraz okulary specjalnie dla sportowców z podwyższoną odpornością na złamanie (chociaż zgodzę się, że akurat te, które ma na nosie Tsukishima nie wyglądają na takowe). W każdym razie na poziomie szkolnym to nie jest nic dziwnego – naprawdę sporo osób gra w okularach.
  • Avatar
    Kysz 23.04.2014 12:16
    Re: Wyrabia się
    Komentarz do recenzji "Black Bullet"
    No teoretycznie nie mam pewności – ale w takim razie zobaczymy na końcu i mam gdzieś takie wrażenie, że z naszej dwójki, to ja się mniej zawiodę.^^
    Po prostu patrząc na to, jak zrobione jest to anime, nie wydaje mi się, by kreacja antagonisty była bardziej skomplikowana niż standardowe „jestem zły dla samego bycia złym”, względnie „jestem zły, bo mam traumę”. ;p
  • Avatar
    Kysz 23.04.2014 11:26
    Re: Wyrabia się
    Komentarz do recenzji "Black Bullet"
    Cały czas się zastanawiam jak można nazwać intrygującym antagonistę, który w pierwszym odcinku zdradza nam i bohaterowi swoje plany, a w drugim nawet się przedstawia i wyjawia resztę niewiadomych w swoich planach…