x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Jestem zawiedziony bo seria też straciła swój urok: nie sprawdza się ani jako slice of life (w sensie interakcji między bohaterami) ani jako dramat wojenny… coś co było poniekąd jej mocnymi stronami dawniej.
Moim zdaniem przykład, że teoretycznie sztampowe schematy można jeszcze fajnie ogarnąć jak się trochę bardziej postara.
Re: OST w odcinku 9...
W ogóle w S2 chyba podkręcili jeszcze bardziej jakość OST. W S2 wydaje mi się że każdy kolejny odcinek przynosi nowy, zarąbisty utwór. O ile w pierwszym, mimo że cała ścieżka jest świetna, dwa naprawdę zapadły mi w pamięć (śmierć wiadomo kogo oraz końcowa scena) tak tutaj już chyba z 5 mi mega siadło + oczywiście OP.
Re: po 8
Seria nie jest dla wszystkich, ale niewątpliwie jest niesamowita, niesztampowa.
Mieli tyle lat, ale jak to tak ma wyglądać to trzeba było zostawić w spokoju.
Re: Odcinek 7 - zaczęło się...
Re: overlord 4
Re: pytanie
Nie wiem co za trolle uważają że film jest zapychaczem, skoro historia w nim zawarta jest jedną z „mocniejszych”. No chyba że ktoś po prostu nie jest w stanie strawić faktu że „bajka” też może być okrutna…
Re: Ep 1 i 2
Moim zdaniem ta seria dobitnie pokazuje na czym polegają różnice kulturowe w pisaniu historii. Nie traktuje się jako jakaś wybitna jednostka, po prostu potrafię docenić coś innego, gdzie makabra (no bo bądźmy szczerzy ta seria jest okrutna) idzie w parze z wrażliwością. A dziwność nie jest „bo tak” tylko stanowi nieodłączny element całości.
Ten mistyczny klimat, ta muzyka, ta bezkompromisowość. Bez wątpienia jest to jedna z bardziej unikatowych i zapadających w pamięć serii anime.
I fajnie że zaczęli takim wprowadzeniem ukazującym co działo się przed przygodą naszych protagonistów w „wielkiej dziurze”
Początek bardzo stonowany (imo przesadnie) jak na pierwszy odcinek, tak jakby w ogóle nie było tej przerwy, żadnych „wybuchów” czy złowrogich zapowiedzi/foreshadow‑ów. Można nawet powiedzieć, że odcinek przypominał jakiś fanserwisowy materiał bonusowy z blu‑raya, a Ainz też jakiś taki milszy się zrobił.
Ale i tak kocham te serię nawet w tych spokojniejszych odcinkach i nie mogę się doczekać kiedy zacznie się akcja.
Ja natomiast nie lubię zmieniania treści oryginałów, nawet jeśli są to oczywiste zabiegi „bejtowe” (nic tak nie buduje wizerunku protaga jak pomoc zagrożonej niewaście).
Przyznam że nie znam mangi, ale z urywków chapterów i pierwszego odcinka animca wnioskuje że będzie mi się podobać.
Swoją drogą śmieszna geneza unikalnego wyglądu protaga: kliknij: ukryte bawił się w roleplaying i akurat zostawił sobie szkieletowego awatara :D.
Zero było bardzo przyjemną serią, a ta tutaj też jest w moich klimatach. Jej zapowiedź od razu przykuła moją uwagę… a tu jeszcze miła niespodzianka. Szkoda że z Zero za wiele nie pamiętam, ale raczej dobrze tamtą serię wspominam i pewnie coś mi się zacznie więcej przypominać.