Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

blob

  • Avatar
    blob 20.01.2016 00:54
    Komentarz do recenzji "Hai to Gensou no Grimgar"
    Ano, kto wie czy motyw gry MMO wogóle będzie tu wykorzystywany. Właściwie na razie to taki Sim życia w świecie fanatasy. Apropos tematu „zajęć” w średniowieczu/świecie fanatsy to Grimgar nasuwa mi na myśl serię gier Rune Factory albo grę Fantasy Life. Gry to takie Harvest Moony ale w świecie fantasy (dla obeznanych w temacie).

    Tak czy siak wydaje mi się że motyw MMO na razie to tylko furtka (nomen omen całkiem interesująca), żeby wytłumaczyć dlaczego nasi bohaterowie są tacy zagubieni. Bo to dla nich inny świat. Twórcy wogóle nie muszą nawiązywać do tego przez całą serię, ot wystarczy za wytłumaczenie skąd się wzięli i tyle. A wogóle kto powiedział, że to MMO? Może nasi ludzie po prostu zostali przeniesieni do świata fantasy rządzącego się prawami niczym z RPG?
  • Avatar
    A
    blob 18.01.2016 23:26
    Komentarz do recenzji "Miasto beze mnie"
    Dobre to!

     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    blob 17.01.2016 21:43
    Komentarz do recenzji "Hai to Gensou no Grimgar"
    Powiem Wam, to może być mocny tytuł…

    Nigdy nie myślałem, że zabijanie zwykłego goblina może być tak dramatyczne. Tzn seria nie pokazuje nic niezwykłego w temacie fantasy, ale za to jak to pokazuje!

    No i ta grafa. Zastanawiałem się kiedy ktoś wreszcie zrobi anime fantasy w tym „akwarelowym” stylu, który już tak ładnie wychodził w wielu grach jRPG.

    Mam nadzieję, że to anime będzie dalej grało na emocjach widza, tak jak to uczyniło w moim przypadku w drugim odcinku… bo fabularnie raczej się tu cudów nie spodziewam, chociaż kto wie?
  • Avatar
    A
    blob 17.01.2016 15:26
    Komentarz do recenzji "Utawarerumono: Itsuwari no Kamen"
    No no, ale się zaczęło dziać! Jako, że nie znam pierwowzoru jestem naprawdę ciekaw co dalej będzie się działo w tej serii. A na „Cesarza” zaczynam patrzeć z innej strony…
  • Avatar
    blob 17.01.2016 02:24
    Komentarz do recenzji "Schwarzesmarken"
    Ło matko czepiasz się… niektórzy historycy porównują Stasi właśnie do Gestapo, a przynajmniej niektóre ich „sekcje” (czy też departamenty), a dokładniej te pełniące role tajnej policji (Gestapo było tajna policją Nazistów). Niby inne organizacje, a wiadomo o co chodzi: o gnębienie obywateli…
  • Avatar
    A
    blob 16.01.2016 02:06
    Komentarz do recenzji "Schwarzesmarken"
    Wieczna zima, Gestapo, żeńscy (i męscy) oficerowie z włosami we wszystkich kolorach tęczy plus polskie klimaty (m. in. fajna srebrno?-włosa laska :P). No i mechy. Czyli japońska wizja alternatywnej XX­‑wiecznej Europy zrujnowanej przez wojnę z kosmitami. Innymi słowy mokry sen japończyka (ileż tu niemieckich słów!)...

    Będe to oglądał poprzez fakt, że poprzednia seria z uniwersum Muv­‑luv jaką widziałem nawet mi się podobała, ale nie spodziewam się po tym wiele… (i z ciekawości co jeszcze japończycy wymyślą jeśli chodzi o przedstawienie Polski i naszego zachodniego sąsiada).
  • Avatar
    blob 14.01.2016 17:56
    Komentarz do recenzji "Dimension W"
    PS 2: Kurna ale mi ten OP wpadł w ucho. Chłopaki dali już czadu w Gangsta, tutaj też jest dobrze, a i nawet ten taniec pasuje :P Chyba zacznę ich słuchać bardziej :)
  • Avatar
    A
    blob 14.01.2016 17:52
    Komentarz do recenzji "Bubuki Buranki"
    Eee tutaj CGI faktycznie nie wygląda za dobrze i choć zwykle mam na nie tolerancję, tutaj mi przeszkadza. Choć ogólnie wydaję się (choćby po tłach), że sypnięto tu grubszą kasą (seria powstała bodaj na 10­‑lecie jej w wytwórni).

    No nic, na razie za mało widziałem, żeby oceniać. Pomysł wtórny, ale nawet ciekawie zrealizowany. Na minus bohater mięczak i banda kliszowych emo­‑nastolatków. Ale chce zobaczyć dalej, bo nawet mnie toto zaciekawiło. Dam jeszcze serii szansę…
  • Avatar
    blob 14.01.2016 17:45
    Re: Jest kilka niedociągnięć, mimo to się dobrze zapowiada.
    Komentarz do recenzji "Dimension W"
    1- mechanik wychodzi spod samochodu i ma czyste ręce. Dodatkowo robi w białej koszulce, oczywiście czyściutkiej :D


    Haha to akurat też zwróciło moją uwagę :P
  • Avatar
    A
    blob 12.01.2016 00:08
    Komentarz do recenzji "Dimension W"
    Przyznam, że seria wzięła mnie z zaskoczenia. Co prawda coś tam o niej czytałem, ale nie spodziewałem się czegoś co wygląda na kawał naprawdę solidnego animca. Tak jak moją poprzedniczkę i mnie już kupił OP a dalej również było dobrze. Dynamiczna animacja, ciekawa akcja, fajna kreska, dużo detali no i klimat (warstwa dzwiękowa!). A i nawet wprowadzenie do świata i serii było bez zarzutu, więc od początku wiemy przynajmniej o co chodzi. Są więc solidne podwaliny i ciekawy koncept. Czego chcieć więcej?

    PS: Ciekawe kim jest postać w złotej masce? Przypomina mi trochę Izanagi z Persony 4.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    blob 9.01.2016 21:41
    Komentarz do recenzji "Norn9: Norn + Nonetto"
    Ech, wystarczyło żeby mnie walnąć obuchem w łeb… mam nadzieję, że nie będzie jednak tak źle. W najgorszym razie posłucham sobie muzyczki i nacieszę klimatem :D
  • Avatar
    blob 9.01.2016 21:38
    Re: Dobry początek
    Komentarz do recenzji "Gate: Jieitai Kanochi nite, Kaku Tatakaeri [2016]"
    Mam dokładnie takie same odczucia co ty. Ale muszę powiedzieć, że seria wreszcie zaczyna być tym czym chciałem żeby była: nie stroniąca od poważniejszych tematów, poważniejsza i konkretniejsza. I tak jakby miała mniej cenzury (już na początek walą taką sceną z Tyuule)? No i nareszcie więcej zwierzołaków :D Muszę przyznać, że na drugi sezon byłem raczej meh, a tu taka niespodzianka. Po pierwszym sezonie byłem obojętny, ale ten odcinek przywrócił mi wiarę w tę serię i GATE 2 może stać się dla mnie konikiem tego sezonu :P
  • Avatar
    A
    blob 9.01.2016 16:54
    Komentarz do recenzji "Norn9: Norn + Nonetto"
    Normalnie nie przepadam za seriami z bishounenami, ale ta ma naprawdę ciekawe założenie fabularne (a myślałem z początku, że będzie to kolejne anime typu 'Amnesia', nawet główna bohaterka podobna z twarzy :P) i intrygujący klimat. Wdg mnie serii warto mieć na oku choćby ze wzgęldu na muzykę, która właśnie ten klimat buduje. Po pierwszym odcinku stwierdzam, że „coś” w niej jest i mam nadzieję, że idąc dalej się jakoś bardzo nie zawiodę…
  • Avatar
    blob 30.12.2015 23:44
    Re: "Cukier i przyprawy? Możliwe. Wszystko milutko i pięknie? Raczej nie."
    Komentarz do recenzji "One-Punch Man"
    W moim przypadku nie było hype­‑u, bo też nie było czego oczekiwać. Seria miałą być czystą rozrywką i tym była. Ja np. anime to oceniłem tak wysoko, bo zgodnie z moimi przekonaniami jest po prostu szczytowym osiągnięciem tzw. „prostych serii rozrywkowych”. A jeśli coś jest najlepsze w swojej kategorii to czemu nie dać temu najwyższej noty :P
  • Avatar
    blob 28.12.2015 23:20
    Komentarz do recenzji "Concrete Revolutio: Choujin Gensou"
    No ciekaw jestem czy twórcy faktycznie chcieli osiągnąć to o czym mówicie, czy niczym braciom (siostrom?) Wachowskim – dzieło wybitne wyszło przez przypadek. Nie twierdzę, że nie, ale jednocześnie odnoszę wrażenie, że seria w pewnym momencie wymkęła się spod kontroli.

    Cieszy mnie że polubiliście te serię i w sumie to się wam nie dziwię, bo faktycznie jest nieszablonowa, zwłaszcza w sferze artystycznej (ach ten Ending). Ja niestety nijak nie mogę jej polubić, może po prostu szukałem w niej czegoś innego i tego nie dostałem, albo nie spasowała mi po prostu jej konwencja.

    Jeszcze wracając do tych X­‑menów. Słuszna uwaga o różnicy, ale w momencie gdy skupiamy się na faktycznym podziale bohaterów na prota- i antagonistów. Mi bardziej chodziło o starcie ideologii i ich „dobro” i „zło” względem zwykłych ludzi… Ja natomiast mógłbym przyczepić się do Watchmenów. Tu też można się kłócić o sens porównania, bo choć nad podobieństwem pewnych motywów oboje się zgodziliśmy to w Watchmenach poza Dr. Manhattanem nie mieliśmy prawdziwych „superhumans” tylko przebierańców, a w świecie Concrete wszyscy bohaterowie są w jakimś stopniu nadludźmi… Dlatego też nie ma sensu się rozdrabniać, zostańmy w takim razie przy „pewnych” podobieństwach i uznajmy Concrete za samostanowiące dzieło…
  • Avatar
    blob 28.12.2015 18:46
    Komentarz do recenzji "Concrete Revolutio: Choujin Gensou"
    Po pierwsze, to nie X­‑meni po japońsku, tylko Watchmeni po japońsku.

    Watchmenów też tu można podpiąć, co zresztą zasygnalizowałem we wcześniejszym komentarzu. Nie będę polemizował, bo motywów i zapożyczeń jest tu tyle, że każdy znajdzie coś dla siebie…

    („dobrzy” mutanci vs „źli” mutanci i ich wartości oraz „zwykli” ludzie między nimi)

    Wychodzi na to że wzięcie wyrazów w cudzysłów to za mało oczywista wskazówka… trudne wybory i rozterki bohaterów, nie wszystko jest czarno­‑białe, no co Ty? „Nie zauważyłem”... tyle że tak jak mówiłem tempo anime odebrało tym rozterkom autentyczności, bo ta mozolnie budowana intryga po prostu nie przekonuje gdy bohaterowie latają i walczą tam i nazad jak popieprzeni, obrzucają się minutowymi monologami („Sprawiedliwość musi wygrać!” itd), a seria skacze pomiędzy datami jak pchła po psim cielsku…

    A skoro już jesteśmy w temacie X­‑menów, to powiedz mi, czy tam wszyscy bohaterowie są czarno­‑biali? Użyłem tego najprostszego skojarzenia, bo też mamy dwie strony konfliktu (mutanci żyjacy w zgodzie z ludźmi czyli „dobrzy” vs mutanci panowie świata, czy tam jak kto woli „następny krok w ewolucji ludzkosci” czyli „źli”). Używanie mutantów jako broni biologicznej? Było. Mutanci mściciele? Byli. To plus wszystkie motywy (o których wspomniałem czyli sentai, kosmici itd), które twórcom udało się nawrzucać do tego bulgoczącego kociołka… które w duuużym skrócie można nazwać, idąc za bohaterami Concrete, „superhuman”... no ale nieważne…

    Powtarzam Ci jeszcze raz. Nie zarzucam serii braku ghłębi i ciekawych pomysłów, ale zarzucam jej spapranie tego wszystkiego chaotyczą konstrukcją fabuły i spłaszczeniem postaci. Co z tego, że mają trudne wybory, skoro ich historia opowiedziana jest w migawkach i podbarwiona zupełnie niepotrzebnymi motywami (np. ten zespół komików). Twórcy zamiast opowiedzieć jedną „konkretną” historię nawrzucali multum różnych wątków czy postaci, które koniec końców wcale wiele do historii nie wniosły, nawet jeśli miały służyć przemianie światopoglądowej Jiro…

    Poprawiono tag.
    M.
  • Avatar
    A
    blob 28.12.2015 11:22
    Komentarz do recenzji "Concrete Revolutio: Choujin Gensou"
    Moi poprzednicy chwalą jej nieszablonowość, ale jeszcze trzeba tej nieszablonowości użyć tak, aby działała na korzyść serii, a nie ją pogrążać. W skrócie: X­‑mani po japońsku, ale zmieszani ze wszystkim co łączy się z „supermocami” czyli sentai, kosmici, mechy czy magical girls. Na papierze wydaje się atrakcyjnie, ale sposób prowadzenia fabuły, a przede wszystkim jej tempo niweczy wszystko. To by się udało, gdyby nie taki jeden mały szkopuł: twórcy mieli chyba pistolet (blaster?) przyłożony do skroni, bo takowo też akcja zapierdzielała. Nie, to nie jest w żadnym wypadku atut tego anime. Anime jest po prostu chaotyczne i charakteryzuje się przerostem formy nad treścią. Ewidentnie twórcy chcieli zmieścić jak najwięcej materiału w jak najkrótszym czasie. To nigdy nie kończy się dobrze… A w gruncie rzeczy mamy tu prostą historię („dobrzy” mutanci vs „źli” mutanci i ich wartości oraz „zwykli” ludzie między nimi), którą to już choćby wspomniani wcześniej X­‑meni drążyli do zarzygania… Postacie choć ciekawe, przez owe tempo akcji zostały spłaszczone tak, że nasza opinia o nich musi być umowna, bo nawet nie mamy ich czasu bliżej poznać. Pomysły fabularne były ciekawe (choć nieoryginalne m. in miłość robotów, czy eksperymenty na mutantach), ale po raz kolejny, z racji tempa akcji, zostały spłaszczone do tego stopnia iż wydają się raczej śmieszne niż poważne. Wygłaszane przez postacie ideały, choć sensowne, sprowadzono do poziomu wymiany zdań kolegów przy piwku. O to dlaczego akcję i fabułę się „buduje”, a nie rzuca od razu w pysk widza…

    Seria pozostawiła we mnie wręcz zniesmaczenie, bo fajny pomysł, potencjał i wykonanie zostały zniweczone przez ograniczenia czasowe i związany z tym chaos… (choć o dziwo drugi sezon już ma ustaloną datę premiery).

    5/10
  • Avatar
    A
    blob 27.12.2015 13:23
    Komentarz do recenzji "K: Return of Kings"
    Muszę powiedzieć, że druga seria K była przyjemnym seansem. Po pierwsze, wydaje mi się (choć obraz mogę mieć zamglony, trochę czasu minęło), że była bardziej poukładana niż pierwsza seria. Akcji było sporo, a ta muzyczno­‑efekciarska konwencja nie była taka zła. Wiadomo, że przekombinowane sceny akcji, ale jak dla mnie to jedno z najlepszych anime do ogladania w słuchawkach (a że mam szeroki zakres tolerancji muzycznej element ten akurat w K mi się podobał). Anime swego czasu było reklamowane jako taki kolaż anime i muzyki i według mnie to akurat się twórcom udało, przynajmniej w moim odczuciu (i bardziej niż w pierwszej serii, w której było za dużo obyczajówki).

    Nigdy nie byłem fanem K, ale po pierwotnym neutralnym stanowisku (pierwsza seria nie zostawiła mnei z poczuciem „chcę wiecej!”), kończę tę serię z poczuciem satysfakcji. Przesłanie było proste, ale w sumie w kontekście serii sensownie zrealizowane, a samo zakończenie uważam za zgrabne zamknięcie całości. Myślałem czy nie dać jeszcze wyższej oceny, ale myślę, że starczy 7/10 (nawet z plusem), bo widzę zdecydowany progress względem pierwszej serii…
  • Avatar
    blob 27.12.2015 02:07
    Re: Odcinki 11-12, czyli od nienawiści do fanowskiej miłości jeden krok
    Komentarz do recenzji "Owari no Seraph: Nagoya Kessen Hen"
    Jeśli chodzi o homo parodie to idealnie nada się scena z końca 12 odcinka jak  kliknij: ukryte  :P

    A tak na serio to Szerap trzyma swoisty poziom, a nawet można powiedzieć, że się rozkręca. Zwrotów akcji dużo, anime trzyma w napięciu (uda im się akcja ratownicza czy nie? itd), a nawet końcowa walka z „bossem”, która w tego typu seriach zwykle wychodzi beznadziejnie, tutaj nawet im wyszła.

    Serii daleko to dzieła wybitnego, ale klimat (ach te Endingi!) i ciekawa akcja/intryga wyróżniają ją z tłumu. Mam nadzieję, że wyjdzie sezon 3…
  • Avatar
    blob 21.12.2015 17:14
    Re: Nowa seria w 2016
    Komentarz do recenzji "D.Gray-man"
    Są obawy, ale jak dla mnie to dobra wiadomość! Jedna z najbardziej niepowtarzalnych serii shounen, mrocznawa i ze świetnym klimatem. A każdy z czterech OP po dziś dzień siedzi na moje j­‑popowej playliście :P Nie sądziłem, że jeszcze przyjdzie mi do tego wrócić (mangę raczej tylko czasem tam przejrzałem)...
  • Avatar
    A
    blob 20.12.2015 21:23
    Komentarz do recenzji "One-Punch Man"
    Oglądanie tych 12 odcinków to była jedna wielka przyjemność (aż szkoda że to już koniec!). Ilością akcji zawartych w tych 12 odcinkach można by obdarować kilkanaście innych serii. Choć OP Man (hmm ciekawe czy to „OP” jest przypadkowe czy nie :P) nie zawierał żadnych głębi (choć parę razy można było pokusić się o refleksję) i był czysto rozrywkowy, to nie wiem czy od jakiegokolwiek anime możnaby tej rozrywki chcieć więcej. Jedynie może żal, że  kliknij: ukryte .

    Pomysł genialny w swej prostocie, ale zrealizowany z ogromnym rozmachem (cóż za sceny walk, aż niesamowite, że zaczęło się od paskudnie narysowanego web­‑comicu), którego nie powstydziłyby się zapewne żadne kinówki. Muzyka też niczego sobie (począwszy od energetyzujacego openingu, poprzez niepokojący kawałek pojawiający się przy każdym kolejnym zagrożeniu, a na melancholijnym endingu skończywszy). Po prostu perfekcyjnie zrealizowana seria akcji.

    Gorąco polecam i jednocześnie zaszaleje sobie dając temu 10-. Minusik za trochę zbyt rozciągnięte wątki o niektórych, nijakich, super­‑bohaterach pobocznych (mimo iż zdaje sobie sprawę, że ukazanie ich miało pewien cel w serii)...
  • Avatar
    A
    blob 20.12.2015 17:24
    Komentarz do recenzji "Rakudai Kishi no Cavalry"
    9/10

    Za zakończenie. A macie haremówki!

    PS: Miałem dać niższą ocenę, ale zakończenie ją podniosło. Uwielbiam konkrety w anime, nawet jeśli całość jest niekoniecznie wybitna. Może nie wybitna, ale jest to jedna z najlepszych „solidnych” serii akcji typu magic school [?] jakie widziałem w ostatnim czasie. Fajne walki, trochę dramatów (ale nie irytujących), bohaterowie których polubiłem z wisienką na torcie w postaci konkretnego związku tychże bohaterów. Proszę więcej takich! (Najchętniej sezon drugi, ale to mało prawdopodobne…)
  • Avatar
    A
    blob 19.12.2015 12:11
    Dropp
    Komentarz do recenzji "Garo -Guren no Tsuki-"
    No cóż, porzuciłem serię po 10 odcinkach. Gdy stwierdzam, że każdy kolejny odcinek jakiegoś anime oglądam „na siłę” to seria nie jest warta mojego czasu. Co z serią jest nie tak? Potwór tygodnia (jak napisał mój poprzednik), totajny bajzel jeśli chodzi o klimat (niby to komedia niby horror sam nie wiem), beznadziejni bohaterowie (ze szczególnie irytujacą Seimei), scenariusz posklejany chyba gumą do żucia i muzyka która zupełnie nie pasuje do całości (dawno już nie oglądałem czegoś w czym ścieżka dzwiękowa mnie wręcz irytuje). Seria jest o niczym i nie ma żadnego wątku przewodniego, tylko to zbiór jakiś (warto dodać że słabych) luźnych pomysłów twórców. Jeden z większych zawodów ostatnich miesięcy, nie dorasta do pięt poprzednikowi…
  • Avatar
    blob 4.12.2015 21:00
    Komentarz do recenzji "Rakudai Kishi no Cavalry"
    Typowych romansów zasadniczo nie lubię, ale jeżeli jest coś co mnie bardziej wkurza to takie niedopowiedziane niby­‑związki jak w większości haremówek/komedyjek obyczajowych. W Cavalry mamy przynajmniej jakiś konkret…
  • Avatar
    blob 30.11.2015 18:16
    Komentarz do recenzji "Rakudai Kishi no Cavalry"
    O tym mówię. Niby niewiele a i tak 100x więcej niż w lwiej części standardowych „haremówek”...

    Tak niewiele trzeba było abym śledził losy bohaterów z zackiekawieniem, gdyż nie są mi obojętni jak w większosci tego typu anime…